Jak co roku w styczniu, mławianie wspominają tragiczne wydarzenia sprzed 75. lat, kiedy to Niemcy zamordowali 365 Polaków na ówczesnym żwirowisku Kalkówka. Tylko jedna osoba przeżyła, mimo że Niemcy dobijali rozstrzelanych. Jedynym powodem mordu było to, że byli Polakami.

Parlamentarzyści, władze samorządowe miasta i powiatu, przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, harcerze i mieszkańcy miasta w asyście pocztów sztandarowych przybyli w niedzielę 19 stycznia 2020 roku, by wspomnieć te tragiczne chwile, złożyć kwiaty i zapalić znicze. Na uroczystości obecna była również posłanka Anna Cicholska, Starosta Mławski Jerzy Rakowski, Przewodniczący Rady Powiatu Jan Łukasik, Członek Zarządu Powiatu Jolanta Karpińska, Burmistrz Miasta Mława Sławomir Kowalewski.  

Uroczystość została poprzedzona mszą świętą odprawioną w kościele pw. Ducha Świętego w Mławie  w parafii  pw. Matki Bożej Królowej Polski.

Krótki rys historyczny wydarzeń z nocy z 17 na stycznia 1945 roku przedstawiła Barbara Zaborowska, dyrektor Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej, a jeden z uczniów odczytał nazwiska rozstrzelanych Polaków. Wśród ofiar niemieckich okupantów znaleźli się żołnierze Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, członkowie ich rodzin, a także osoby niezwiązane z ruchem oporu.

Przed końcowym błogosławieństwem Dziekan Dekanatu Mławskiego Zachodniego ks. prał. dr Kazimierz Ziółkowski, dziękując wszystkim za obecność zwrócił się ze szczególnym apelem do młodzieży, aby ta przejęła od starszych pokoleń  obowiązek pamięci o tych wydarzeniach i o ofiarach niemieckiego terroru.

• autor: www.codziennikmlawski.pl